czwartek, 11 października 2007

Ze względów technicznych( czyt:lenistwo i tyle) 12 półbrygada nie będzie brała udziału w Mistrzostwach. Zastąpi ją X Korpus Huzarów...tzn elementy tego korpusu.

środa, 10 października 2007

Hmm...mniam

Christof wrzucił coś o żarciu, Pietia też.
Moja wariacja na temat "Makaronu a'la Sobieski"
Produkty nieco zmienione generalnie da się zjeść(w nawiasie oryginał)
-20-30 dag boczku wędzonego bez skóry(szynka)
-puszka groszku konserwowego
-10-20 dag sera żółtego(startego)
-30-50 dag pieczarek
-śmietana 30%
-musztarda(gałka muszkatołowa)
-przyprawy dużo :)
-makaron lub ryż
-jakiś tłuszcz(masło lub olej)

Boczek(szynkę) smażymy na tłuszczu, najlepiej na masełku. Powinien być miękki, jednakowoż niezbyt. Ale nie smażcie na czarne skwarki, bo będziecie mieli wrażenie jedzenia pancerzy chitynowych.
Po usmażeniu mięska. Wyjmujemy z tłuszczu boczek i na tym samym tłuszczu, smażymy pieczarki, oczywiście przyprawiamy do smaku( pieprz, sól, czosnek, papryka).
Gdy usmażymy pieczarki. Dodajemy do tego śmietany, najlepiej z musztardą(sarepską) i dusimy pod przykryciem, kilkanaście(10-15)minut na wolnym ogniu.
Potem wrzucamy jeszcze raz boczek. Walimy na patelnie makaron lub ryż i dodajemy odcedzony groszek. Przykrywamy i dusimy jeszcze, na bardzo wolnym ogniu.
Na koniec dokładamy serek.
I wyłączamy, temperatura dania powinna być na tyle wysoka, że ser się rozpuści.
Podajemy najlepiej z czerwonym winem.

Nieco bardziej chamska wersja królewskiego żarcia, więc można upichcić to dla ukochanej.
Janowi III Sobieskiemu smakowało, powinno i wam.
Smacznego.

wtorek, 9 października 2007

Gorzało pozwól żyć.

Nie chciałbym być złośliwy, raczej nie będę politykował na tym blogu, gdyż generalnie większość polityków i politykę mam głęboko.
Jednak wydarzenia ostatnich dni w moim otoczeniu i zachowanie ex-prezia.
Kilka dni temu po wypiciu znacznej ilości alkoholu. I podróży do domu pod wpływem, zginał mój kumpel z pracy. Ktoś, kto to przeczyta może mi wierzyć, że był dobrym człowiekiem. Miał jedną jedyną wadę, kochał alko. Kochał ją miłością szczerą, jednak gorzała nie potrafi kochać. Postanowiła go porzucić i porzuciła.
W pracy zawrzało. Kierownik kupił alkomat i trzy dni ostrzegał, że jeżeli tylko poczuje od kogoś wódę...gość leci.
Oczywiście gorzała ma wielbicieli, którzy kochają ją ponad wszystko. Kolejny koleś mimo próśb i ostrzeżeń, nie tylko z mojej strony, ale i innych. Przyszedł na bani, kierownik poczuł. 0,9 promila w wydychanym powietrzu, zapaliło mu takiego kopa, że wyfrunął z pracy.
I tu zadaje sobie pytanie. Czy zamiast gadać jednemu i drugiemu. Powinienem dać im w mordę, żeby się opamiętali.
Może jednak wystarczyło by załatwić im te lekarstwo, które bierze Olek the ex, jeden może by żył(może bo prowadzić po nim pewno nie powinien). Drugi by pracował.
Jedni za to samo lecą z pracy, inni są nadal mordami moimi(wstyd).

Żeby nie było sam lubię chlapnąć ale wszystko musi mieć umiar.

niedziela, 7 października 2007

MP -coraz bliżej

Dzisiaj skończyłem drugą drużynę dragonów.
Jestem zmęczony, dostawałem już oczopląsu. Nie można robić takich rzeczy. Nie w moim wieku.Muszę zacząć systematycznie malować figsy. Totalne minimum to drużyna na miesiąc.
Postaram się nie być minimalistą.
Dzięki wytężonej pracy mogę już śmiało jechać na MP.
Co prawda planuję jeszcze pomalować huzarów z 12 półbrygady ale jak ich nie pomaluje to nic się nie stanie.
W razie czego do boju wyskoczy jakaś drużyna huzarów (oryginalna), z rodowitych Bauhauczyków.

Opis jednostek cd.
1 Własna Gwardia Księżnej Leokadii
Powstała z 321 Regimentu dragonów, który to po rozwodzie książę przydzielił swojej ex.
Charakteryzuje się wyszkoleniem strzeleckim. Doskonałą koordynacją i odwagą. Teraz po kłótni ex-małżonków, dostali szansę wykazania się w boju.
Biedacy zawsze wojują za swoich panów.

211 Regiment Obrony Ziem Bauhausu.
Jednostka typowo obronna, jej żołnierze spędzili lata w okopach.
Paradoksalnie jednostka zasłynęła szturmem na tak zwane Wzgórze Pinocheta.
Na zrazie tyle.

środa, 3 października 2007

Rich and Roma czyli z czym na Bazyla '07

Jak napisałem wcześniej opiszę genezę numerów i jednostek, które wystąpią na MP w Warzone.
Zacznę od elit:
98 Regiment "Władców Gór" powstał zaraz po wejściu na tron rodziny Richthausen. Jest jednym z najstarszych regimentów tego domu. Szczyci się tym, że w jego szeregach walczyło wielu słynnych Bauhauserów. Powstał z regimentu huzarów o tym samym numerze, nazwę dodano później. Regiment ten przeszedł szkolenie wysokogórskie i stał się pierwszym (lub jednym z pierwszych) elitarnym oddziałem.
W jego szeregach walczył m.in obecny Elektor Stanisław.
Na jego cześć oficerowie jednostki noszą złote elementy pancerza. Oprócz zadań bojowych jednostka wykonuje m.in służby wartownicze chroniące zamek i rodzinę Richthausena.
Wysyłana jest również na misje specjalne, takie jak poszukiwania rożnych artefaktów.
Charakteryzuje się wysokim morale i doskonałym wyszkoleniem.



101 Regiment "Krzyczące Orły" został utworzony przez pra-pra-pradziadka obecnego Elektora na miejsce rozgromionego przez Legion, 62 Regimentu Jegrów( pułk stracił 99,8% stanu i sztandar).
Odpowiedzialnym za nazwę jest profesor historii Erwin Mocke, który szukając artefaktów w Raju Utraconym, czyli na Matce Ziemi natrafił na starożytny wycinek, opisujący bohaterskie wyczyny jednostki. Niewielki kawałek książki był spisany w starobauhauskim i zawierał część zdjęcia, na którym było widać głowę. Uznając, że opisuje on czyny przodków bauhauserów, wystąpił o nadanie nazwy nowo tworzonej jednostce. Kopiując zdjęcie, żołnierze tej jednostki strzygą głowę w charakterystyczny sposób oraz tatuują sobie twarze. Na ramieniu zaś noszą głowę orła (patrz rysunek wyżej:).
Obecnie profesor Gerard Dupree znalazł dowody, że chodziło nie o przodków Bauhausu, a raczej Capitolu. Jednak Elektor Stanislau Richthausen nie widział powodów by zmieniać nazwę i numer jednostki, która wpisała się na karty historii wieloma szlachetnymi czynami.
c.d.n.

wtorek, 2 października 2007

Meine Bauhaus


13 i 14 październik Mistrzostwa Polski w Warzonie.
Znowu przyjedzie masa fajnych ludzi. Rozpoczną się bitwy, które odbędą się( mam taką nadzieję) w miłej i sympatycznej atmosferze.
Oczywiście wystąpię z moim Bau. Przygotowałem już rozpiskę. Skonsultowałem ją z osobistym Doradcą Wojskowym czyli ogólnie znanym i lubianym Bakemono Maru vel Gobbas.
Zatwierdził, więc przystąpiłem do malowania. Zaległości w tej materii mam ogromne.
Ale w końcu jestem do niej(tzn malowania) dobrze przygotowany. Zamiast tysięcy tubek z akrylami artystycznymi mam farby modelarskie. Przy okazji, poczyniłem porządne zakupy czyli w większości są to farbki Vallejo oraz kilka firmy Pactra.
Namówiłem już Christofa coby popstrykał im zdjęć więc po powrocie około połowy X-ka przedstawię swoich picassiaków(tutaj chciałbym oficjalnie przeprosić pana Picasso, gość miał talent)
Ba kiedy piszę te słowa część już jest nawet upaćkana( czyt. umalowana;)).
W ten weekend postaram umalować dragonów, którzy są podstawą tej formacji obronnej.
W zeszłym roku byłem przedostatni. Więc postawiłem sobie zadanie. Być wyżej niż rok temu.
Nie jest ono wygórowane... więc trzeci od końca będzie już sukcesem.
Czas na przedstawienie armii:

Kapitan Jegrów z 98Reg "Władcy Gór"
Kapitan Jegrów z 101Reg "Krzyczące Orły"
Kapitan Dragonów z 1 Własnego Regimentu Gwardii Księżnej Leokadii
Kapitan Huzarów z nieustalonej jeszcze jednostki. ;)

Elity:
98 Regiment Jegrów "Władcy Gór",
101 Regiment Jegrów "Krzyczące Orły".

Grunty:
1 Własny Regiment Gwardii Księżnej Leokadii,
211 Regiment Obrony Ziem Bauhausu,
12 Półbrygada Dobrowolna Cudzoziemców , 18 grupa Szkocka.

Support
507 Ciężki Kroczący Regiment Strzelców "Synów Wittmana"

Genezę powstania tych jednostek przedstawię innym razem. Czyli na dniach.
Viva la BAUHAUS!!!

poniedziałek, 1 października 2007

Fajki


To znowu ja...:D
W tej części bloga, będę opowiadał o walce z nałogiem.
Ostatnio największym problemem dla mnie jest rzucenie palenia.
Przeprowadziłem już kilka, zupełnie nieskutecznych na dłuższy okres prób pozbycia się z mego życia fajek. Fajki są be. Raz, że szkodzą zdrowiu. Dwa, człowiek palący, śmierdzi. Nie oszukujmy się wali od niego jak z murzyńskiej chaty. Po trzecie -kaszelek. Rano i wieczorem. Hry..hru,hry.ekhm.
Czwarte...może nie najważniejsze, ale zawsze. Szlugi kosztują i to nie mało. Wczoraj wydałem 40 zeta na 5 paczek. Na ile one wystarczą ??
Na bank, nie na długo.
Gdy w domu jest zapas papierosów, tak jak w chwili obecnej. Czuję się silny i gotowy rzucić.
W momencie, gdy nie mam już żadnych, moja wola słabnie z każdą chwilą. Po kilku godzinach dochodzi do tego, że paliłbym byle jakie. najgorszy sort. Byle dym i związane z nim szkodliwe środki wypełniły mój złakniony dymu organizm.
Ustaliłem pierwszą datę kolejnej próby :
3 listopad 2007.
Eddie gra tutaj dym tytoniowy, ten klient to ja( może nie mam tylu włosów, ale zawsze;))
Mam nadzieję, że się powiedzie.

Winona


Winona Ryder urodziła się 29.10.1971r w Minnesocie. W małym miasteczku, od którego wzięła swoje imię.
Zagrała w wielu fajnych filmach. Moim skromnym zdaniem najlepiej wypadła w "Draculi"...pojawiła się w tym filmie także Monica Belluci...o niej kiedy indziej.
Winona jest śliczną kobietką. Nic też dziwnego, że wiodła życie u boku wielu mężczyzn.
Jest doskonałą aktorką, dostała Złotego Globa za rolę w filmie "Wiek Niewinności", była też nominowana do Oskara, no cóż Akademia Filmowa nie poznała się na jej talencie.
Woli rolę u znanych reżyserów niż megaprodukcję (mamusia musiała palić dużo trawki... lub po prostu nie liczą się dla niej pieniądze)
Gra w większości bardzo skomplikowane role.
Jak napisałem wcześniej będzie o pięknych kobietach a pani Ryder nie wątpliwie jest taką osóbką.

Bauhaus

ORDER OF THE BISON


Bauhaus
jest megakorporacją o ustroju nieco totalitarnym.
Rządzonym przez cztery rodziny Książąt Elektorów.
Obywatele
wywodzą się głównie z kontynentalnej części Europy. Jednak główną pozycje zajmują Niemcy, Francuzi, Rosjanie. Jednak na pewno można spotkać też i Polaków.
Najwyższą pozycje zajmuje szlachta...to ona rządzi pozostałymi.
Szlachta i jej słudzy? pogrupowana jest w Zakony.
W Bauhausie dominuje wysoka kultura techniczna, więc radzą sobie z dość ( jeśli można to tak nazwać) zaawansowaną technologią.
Ich broń i pancerze są znane w całym Systemie Słonecznym.
Nie ulega wątpliwości, że są najlepsze.